Dzień trzeci.
Targi takie jak zdjęcia w tym temacie.
Żadne.
Zdjęć miało nie być, ale.....
Wystawców więcej jak zwiedzających.
Są firmy którym należy współczuć.
Piękne stoiska, rozbudowane "testing station" - a chęnych, może kilka osób przez cały pierwszy dzień.
Co u nas.
Zainteresowanie bazami, aromatami do liqiudów czy e-liquidami dużo poniżej średniej - jak na całej hali.
Nasze stacje dokujące prawie pełne - naród jeszcze nie widział takich pierdułek, stoją, gapią się, zdjęcia robią i dokładnie należy wytłumaczyć co to jest, co jest w środku i że można za darmo.
Ale mamy hita - aromaty do liści tytoniu - opracowane równolegle z pipkami.
Gold, Dark, Captain Jack, Am4A, Black Cherry i pozostałe są strzałem w środek tarczy. Konkurencja u stóp.
Odwiedzili nas wczoraj.
- Laureat konkursu na zamówienie nr 150,000 - Piotr z Łodzi (zapalisz.pl)
- Sympatyczna Jana ze swoim "givenem",
- Niezawodny "daro". Chociaż trochę sobie namieszał. Jak mógł przyjechać sam, jak mógł uciec przed kolacją? Nie wiem. Wiem że sobie namieszał i karę poniesie. Ja przypilnuje przy okazji ze dwie dodatkowe kolejki.
Od lewej - ja, Piotr - laureat, gość, nasi - Krystian i Dawid, given (w zasadzie też już nasz)
Przed nami Jana i Ania.
Pogoda jest nieprzewidywalna i nikt z nas nawet nie pomyślał aby zarezerwowane stoliki przenieść do ogródka na płycie.
Było by znacznie bardziej romantycznie.
Zobaczymy co będzie dzisiaj.,
Pewne jest że będzie cieżko, bo czy będą zwiedzający czy swoje musimy odstać a po osiemnastej przebrać się w ciuszki mniej wyjściowe poskładać, spakować, wywieżć do samochodu.
Będzie wesoło.