FORUM INAWERA

INAWERA , E-PALENIA NOWA ERA
Teraz jest 28 mar 2024, o 13:21

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 18 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
Autor Wiadomość
PostNapisane: 12 maja 2014, o 15:12 
Offline
Administrator
Administrator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 maja 2010, o 22:22
Posty: 1870
Po kilkunastu godzinach bez snu udało się bezpiecznie dojechać na stadion w Łodzi.
Ja osobiście nie żałuje.
Byłem, obejrzałem, cieszyłem się bardzo z jazdy Roberta.

Jest jednak kilka rzeczy których nie potrafię zrozumieć.

1. Jak można zaprosić zawodników gości do zapoznania się z torem a chwile po tym jak zjechali do parku maszyn wypuścić ciągniki i polewaczkę aby całkowicie zmieniły tor.
To jest dobre w "robieniu kasy i wyniku". Z uczciwością niestety nie ma to nic wspólnego.
Myślę także że w lubelskim klubie powinien być ktoś kto by walnął pięścią w stół i powiedzieć "panowie koniec podśmi****k, lub uprzedzać, informować naszych zawodników w jaki sposób jest preparowany tor.

2. Rozumie formę Watta, nie potrafię zrozumieć dlaczego Woodward stanął. Pozostali jeździli tak jak im pozwalali zawodnicy gospodarzy.
Wyjątek stanowi Robert Miśkowiak.
Nie wielu kibiców wie że zawodnik jeździł z wysoką gorączką.

3. Pracy trenera nie będę komentował. Musiałbym mieć chociażby podobne osiągnięcia jak on. Inaczej nie stanowię dla trenera żadnego partnera do dyskusji.

4. Kibice.
"Motorze mój zaśpiewam ci że będę z tobą aż do końca moich dni"

Zauważyłem że "moje dni" wielu kibicom wyraźnie się już skończyły.
Czas zmienić tekst lub dyscyplinę sportu.
Można też zmienić klub któremu będzie się podobne piosenki śpiewało.

5. Poproszono mnie o przyprowadzenie zawodników do trybuny kibiców z Lublina.
Więcej tego nie zrobię.
Ci którzy zrobili punkty na Łotwie i w trudnym meczu z Rzeszowem zostali potraktowani jak gówniarze.
Potem do kibiców dotarł chory Robert. Kilku kibiców podeszło i powiedziało że nie mają do niego żalu. Większość stała obrócona bokiem, milcząca. Wstyd.
Gdybym ja był zawodnikiem, to po takim potraktowaniu występy w Lublinie traktowałbym jak pracę którą trzeba zrobić dobrze. Absolutnie nie jeździł bym dla tych co tak kochają swój klub że potrafią się na niego wypiąć.

6. Nie wielu z was wie że to ja projektuje bilety na zawody. Na każdym bilecie ma być inny zawodnik. Seria kolekcjonerska.
Po meczu w Łodzi nie wiem który z zawodników będzie na bilecie na mecz z Bydgoszczą. Spotkam się w tej sprawie z obecnym zarządem. Będę nalegał także na spotkanie z kibicami.
Jeżeli uda się takie spotkanie zorganizować będę przysłuchiwał się dyskusji popartej konkretami.
Teksty które słyszałem po meczu typu : wy*******ć (tutaj nazwisko zawodnika) bez konkretów (kim tego zawodnika można zastąpić, kto podpisze z nim kontrakt, kto będzie negocjował pieniądze jakie zarobi, kto podejmie się znaleźć sponsora dla zawodnika) są tekstami na poziomie dzieci bawiących się w piaskownicy.

Pozdrawiam.
Irek Gęca.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 maja 2014, o 16:21 
Offline

Dołączył(a): 5 lut 2014, o 20:22
Posty: 50
Cytuj:
gdzie ty byłeś jak ja na parkingu nieopodal stadionu częstowałem napotkanego wapera e-liquidem?
Zapraszam na rewanż do Lublina.


Ja wczoraj wpadłem na mecz spóźniony dopiero na 3 bieg zdążyłem.
Co do rewanżu raczej nie mam szans na taką wycieczkę niestety z braku czasu.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 maja 2014, o 19:03 
Offline

Dołączył(a): 15 kwi 2014, o 19:17
Posty: 73
Lokalizacja: Lublin
Jeśli mogę to i ja napiszę coś od siebie.

inawera napisał(a):

Jest jednak kilka rzeczy których nie potrafię zrozumieć.

1. Jak można zaprosić zawodników gości do zapoznania się z torem a chwile po tym jak zjechali do parku maszyn wypuścić ciągniki i polewaczkę aby całkowicie zmieniły tor.
To jest dobre w "robieniu kasy i wyniku". Z uczciwością niestety nie ma to nic wspólnego.
Myślę także że w lubelskim klubie powinien być ktoś kto by walnął pięścią w stół i powiedzieć "panowie koniec podśmi****k, lub uprzedzać, informować naszych zawodników w jaki sposób jest preparowany tor.




Jak można dopuścić takie kartoflisko jakie było na drugim łuku do meczu ?! I czego kierownictwo klubu nie podjeło działań aby się temu sprzeciwić! (mimo że były apele)


inawera napisał(a):

3. Pracy trenera nie będę komentował. Musiałbym mieć chociażby podobne osiągnięcia jak on. Inaczej nie stanowię dla trenera żadnego partnera do dyskusji.

quote]

.Ja również nie będe dyskutował , ale albo trener ma już dość pracy w naszyk klubie i olewa sobię to co robi , albo niech dadzą mu kogoś kto będzie mógł mu doradzić i przypomnieć o kilku opcjach w trakcie meczu. Nie wiem też co robił w parku maszyn Rafał Koszałka. Czy ktos jest w stanie logicznie mi wytlumaczyc, dlaczego Misiek nie pojechal z taktycznej za Woodwarda? Przeciez widac bylo, ze mlody Drabik czuje tor i moze zaskoczyc a Woodward jest cienki jak d**a węża !


inawera napisał(a):

4. Kibice.
"Motorze mój zaśpiewam ci że będę z tobą aż do końca moich dni"

Zauważyłem że "moje dni" wielu kibicom wyraźnie się już skończyły.
Czas zmienić tekst lub dyscyplinę sportu.
Można też zmienić klub któremu będzie się podobne piosenki śpiewało.

5. Poproszono mnie o przyprowadzenie zawodników do trybuny kibiców z Lublina.
Więcej tego nie zrobię.
Ci którzy zrobili punkty na Łotwie i w trudnym meczu z Rzeszowem zostali potraktowani jak gówniarze.
Potem do kibiców dotarł chory Robert. Kilku kibiców podeszło i powiedziało że nie mają do niego żalu. Większość stała obrócona bokiem, milcząca. Wstyd.
Gdybym ja był zawodnikiem, to po takim potraktowaniu występy w Lublinie traktowałbym jak pracę którą trzeba zrobić dobrze. Absolutnie nie jeździł bym dla tych co tak kochają swój klub że potrafią się na niego wypiąć.




Staramy się jako Stowarzyszenie regulować to co się dzieje na sektorze i egzekwować nieodpowiednie zachowanie. Niestety nie możemy prowadzić selekcji przy wejsciu do busa bo na wyjazdy jeździło by 15 osób. Zawsze w większej grupie zorganizowanej trafi się ktoś kto zachowa się nieodpowiednio, nie zgodzę się natomiast z tym że ktoś wyzywał zawodników ( chyba że coś przeoczyłem ).
Nie widzę też nic złego w tym że zgodziliśmy się na wykrzyczenie klubowi to co sądzimy na temat przegranego ''wygranego' meczu.
'' Co wy robicie? Nasz Motor dzisiaj hańbicie " - to nie jest okrzyk obraźliwy ale mówiący dosadnie to co myślimy.Mamy nadzieje że to i ten deszcz co Nas wczoraj zmoczył zadziała na zawodników i zarząd jako kubeł zimnej wody i wyciągnął odpowiednie wnioski.

inawera napisał(a):
Spotkam się w tej sprawie z obecnym zarządem. Będę nalegał także na spotkanie z kibicami.
Jeżeli uda się takie spotkanie zorganizować będę przysłuchiwał się dyskusji popartej konkretami.
Teksty które słyszałem po meczu typu : wy*******ć (tutaj nazwisko zawodnika) bez konkretów (kim tego zawodnika można zastąpić, kto podpisze z nim kontrakt, kto będzie negocjował pieniądze jakie zarobi, kto podejmie się znaleźć sponsora dla zawodnika) są tekstami na poziomie dzieci bawiących się w piaskownicy.


Zastanawia mnie czemu miało by służyć to spotkanie i jakie tematy miały by być na nim poruszane?


Niestety mecz w Łodzi w naszym wykonaniu to dętka roku i chyba większość się ze mną zgodzi. Do tej pory zastanawiam się jak można było nie wygrać meczu w którym jechali ''kevlarowcy'' no może poza młodym Drabikiem bo to jednak dobra szkoła.... Jeśli w tym meczu jechał by Doyle , Lindbeack i Gizatulin nie wiem czy uciułali byśmy 18 pkt ;/ Całe szczęście że Misiek się odnalazł i pociągnął wynik, zresztą osobiście po meczu przybiłem z nim piatkę ,podziękowałem i pogratulowałem że zrobił dobrą robotę.


Pozdrawiam.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 maja 2014, o 21:42 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 18 mar 2013, o 12:34
Posty: 58
Cytuj:
"Wyjazdowicz"


Witaj.

inawera napisał(a):
Spotkam się w tej sprawie z obecnym zarządem. Będę nalegał także na spotkanie z kibicami.
Jeżeli uda się takie spotkanie zorganizować będę przysłuchiwał się dyskusji popartej konkretami.
Teksty które słyszałem po meczu typu : wy*******ć (tutaj nazwisko zawodnika) bez konkretów (kim tego zawodnika można zastąpić, kto podpisze z nim kontrakt, kto będzie negocjował pieniądze jakie zarobi, kto podejmie się znaleźć sponsora dla zawodnika) są tekstami na poziomie dzieci bawiących się w piaskownicy.


Zastanawia mnie czemu miało by służyć to spotkanie i jakie tematy miały by być na nim poruszane?


Cytuj:
ale albo trener ma już dość pracy w naszym klubie i olewa sobię to co robi , albo niech dadzą mu kogoś kto będzie mógł mu doradzić i przypomnieć o kilku opcjach w trakcie meczu. Nie wiem też co robił w parku maszyn Rafał Koszałka. Czy ktos jest w stanie logicznie mi wytlumaczyc, dlaczego Misiek nie pojechal z taktycznej za Woodwarda?


Właśnie do otrzymania odpowiedzi na zadane przez ciebie pytania. I może do pomocnych rad w rozwiązaniu tych pytań:

Cytuj:
kim tego zawodnika można zastąpić, kto podpisze z nim kontrakt, kto będzie negocjował pieniądze jakie zarobi, kto podejmie się znaleźć sponsora dla zawodnika


Jeżeli kibice na meczach i po meczu mają i głośno wyrażają swoje uwagi można by je przekazać bezpośrednio zarządowi klubu i wspólnie je realizować.
Być może wasze spojrzenie na większość spraw z innej perspektywy wiele może zmienić. Może nie. Ale bez spróbowania nigdy się nie dowiemy jak może być.
Szanuje ich zadnie bo wielu z nich zaimponowało mi posiadaną wiedzą. Ty także.

Cytuj:
Całe szczęście że Misiek się odnalazł i pociągnął wynik, zresztą osobiście po meczu przybiłem z nim piatkę ,podziękowałem i pogratulowałem że zrobił dobrą robotę.


Byłeś niestety jednym z niewielu. Dokładnie było was czterech którzy rozmawiali z Robertem (stałem obok was). Większa część ustawiła się bokiem do zawodnika, nie było nawet "dziękujemy" w wykonaniu grupy.
A Robert chyba na to zasłużył. Tym bardziej że jeździł w Łodzi z prawie 39* gorączką. To jest chyba odpowiedź na pytanie dlaczego nie był wystawiany jako rezerwa zbyt często.
Moim obowiązkiem jest po meczu spotkać się z Robertem, zapytać o samopoczucie i inne bardziej przyziemne sprawy. Byłem i w Łodzi w parku maszyn.
Widziałem chorego chłopaka który aby wyjść do was długo czekał na parasol. Będę w parku maszyn w Grudziądzu, będę w Rybniku i na innych meczach, wyjazdowych i w Lublinie. Obiecywaliśmy mu rodzinną atmosferę, staramy się taką mu stworzyć i zapewnić aby nie brakowało mu niczego co by zapewniało mu spokojne starty.
Ale to tylko my.
Wy - kibice musicie także zrozumieć przysłowie "tak krawiec kraje jak mu materiału staje".
Nie widziałem tego, ale wiem że nieźle pojechaliście po p.o. prezesa Andrzeju Zającu.
Za co?
Czy może za to że próbują cokolwiek zrobić z tego co mają.
Proponuje spotkanie. Proponuje pomoc w zorganizowaniu profesjonalnej oprawy meczów. Proponuję współprace.

Pozdrawiam. Irek.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 maja 2014, o 22:23 
Offline

Dołączył(a): 15 kwi 2014, o 19:17
Posty: 73
Lokalizacja: Lublin
P. Irku pisał Pan o wyzwiskach rzucanych w strone zawodników , teraz o P.Zającu. Ani w jednym wypadku ani w drugim nie słyszałem żeby cos takiego mialo miejsce ale z drugiej striny trudno słyszeć co każdy mówi, krzyczy, pokazuje. Jeśi faktycznie tak bylo chciał bym przeprosic w imieniu swoim jak i SE (myślę że by sie do tego przyłaczyli).
Co do spotkania. Mogę porozmawiać z kolegami i koleżankami i spróbowac zorganizować wspólne spotkanie na lini klub-inawera-kibice.Wiadome jest że My też jeździmy na te wyjazdy w celu wspólnego dobra , czasami ponoszą emocję ale pewnie w Grudziądzu,Rzeszowie,Bydgoszczy,Rybniku też będziemy , być może w mniejszym gronie niz w Łodzi bo dużo kibiców jest ''kibicami sukcesów'' ale dużo jest takich którzy są na dobre i na złe np ja nie zmiennie od 2009r.

P.S
Dla P. Zająca ogromny szacunek że jako jedyny staną na placu boju w strgach deszczu od początku do końca konfrontacji z kibicami.

Miejmy nadzieje że uda Nam się stawić czoła w tym trudnym okresie i wyjść z tej opresji obronną ręką. Tego Wam i sobie życzę.

Dobranoc.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 maja 2014, o 22:38 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 18 mar 2013, o 12:34
Posty: 58
Wyjazdowicz napisał(a):
P. Irku pisał Pan o wyzwiskach rzucanych w strone zawodników , teraz o P.Zającu. Ani w jednym wypadku ani w drugim nie słyszałem żeby cos takiego mialo miejsce ale z drugiej strony trudno słyszeć co każdy mówi, krzyczy, pokazuje. Jeśi faktycznie tak bylo chciał bym przeprosic w imieniu swoim jak i SE (myślę że by sie do tego przyłaczyli).
Co do spotkania. Mogę porozmawiać z kolegami i koleżankami i spróbowac zorganizować wspólne spotkanie na lini klub-inawera-kibice.Wiadome jest że My też jeździmy na te wyjazdy w celu wspólnego dobra , czasami ponoszą emocję ale pewnie w Grudziądzu,Rzeszowie,Bydgoszczy,Rybniku też będziemy , być może w mniejszym gronie niz w Łodzi bo dużo kibiców jest ''kibicami sukcesów'' ale dużo jest takich którzy są na dobre i na złe np ja nie zmiennie od 2009r.

P.S
Dla P. Zająca ogromny szacunek że jako jedyny staną na placu boju w strgach deszczu od początku do końca konfrontacji z kibicami.

Miejmy nadzieje że uda Nam się stawić czoła w tym trudnym okresie i wyjść z tej opresji obronną ręką. Tego Wam i sobie życzę.

Dobranoc.


Porozmawiaj z koleżankami i kolegami. Warto ustalić wspólny front: klub - kibice - sponsorzy do walki na wirażu.
"kibice - sukcesu" to chyba problem.
Ale kim zrobić sukces - posprawkowm składem.
Trzeba ten sezon spisać na straty. Nie dopuścić do spadku, wspólnie budować dobrą atmosferę.
Jak na stadionie będzie dobrze - pojawią się sponsorzy. Będzie kasa. Będą dobrzy zawodnicy.
Ale robota jest ciężka i na długo.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 13 maja 2014, o 15:44 
Offline
Administrator
Administrator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 maja 2010, o 22:22
Posty: 1870
Fotorelacja z meczu.

Pojechali.
Robert na 5 - z numerem 5.


Obrazek

Na jednym kole. Klasa mistrzowska.

Obrazek

Lubelscy kibice

Obrazek

W oczekiwaniu na swojego zawodnika. Robert mechanik Miśka.

Obrazek

Robert i ...............

Obrazek

Komentarz do zdjęcia powyżej.


Obrazek

Taka kartką będziemy promować Roberta Miśkowiaka w meczu przeciwko Polonii Bydgoszcz.

Potem był już wielki deszcz i niedosyt że

tylko Robert.....

Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 16 maja 2014, o 18:09 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 18 mar 2013, o 12:34
Posty: 58
Dokupiliśmy kilka zdjęć.
Oto dwa.

Mistrz uślizgu na suchym.

Obrazek

I na błocie.

Obrazek

I jeszcze do tego ponad 38*C gorączki.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 18 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Zidentyfikowani użytkownicy: Brak zidentyfikowanych użytkowników


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL