Już od dawna jest dla mnie irytujące to zamknięcie baz - chodzi jedynie o "naklejkę" - ostatni element przed otwarciem bazy. Strasznie ciężko się to otwiera i jak źle się otworzy, to przy rozrabianiu potrafi się nieco wylewać. Z tego, co kojarzę, to był gdzieś kiedyś temat odnośnie tej kwestii, ale nie mogę znaleźć
Czy nie byłoby dobrym rozwiązaniem zmiana tego rozwiązania, albo robienie tych "naklejek" po prostu dłuższych z dwóch stron (na wszelki wypadek) - tak, żeby dało się bez problemu złapać to i odkleić bez rwania?

Czyli ten proces trzeba byłoby zmienić ;-) I wg mnie jest warte przemyślenia, bo podejrzewam, że nie jestem jedyną osobą, którą denerwuje te "pazłotko", a praktycznie od początku wapowania (prawie 6 (?) lat temu) jestem wierny Inawerze. Wydaje mi się, że kiedyś było to jakoś inaczej rozwiązane, ale może szwankować moja pamięć

Większość butelek ma jednak tak silnie przyklejone to pazłotko, że nawet po przebiciu na środku i próbie zrywania na boki nie daje się zdjąć tego w całości – foto poniżej.