Test wykonany na atomizerach 510 do dripu, w wersji długo dystansowej wapowane na liquinatorze, zasilanie 3,6 V
Ocena w skali 0-10.
FLUE CURED TOBACCOPróbki: 3kr/5ml, 6kr/5ml
Przyjemny, aromatyzowany smak tytoniowy z lekką pobudzającą goryczką.
W słabym stężeniu zbyt subtelny jak dla mnie, ale w większej dawce już jest OK,
lekko podszczypuje w język, uwydatniają się też w tle dodatkowe ulotne aromaty
jak palona kawa i lekki posmak korzenny.
Aromat nie nużący, do wapowania na co dzień.
Moja ocena: 6,5/10
DE LUXEPróbki: 3kr/5ml, 6kr/5ml
Subtelny aromat tytoniowy z lekko wynurzającą się z tła słodyczą kawowo-czekoladową.
Słodycz nie przesadzona, przyjemna. W wyższym stężeniu aromat jednak trochę nużący
dla mnie i raczej do wapowania jako przerywnik, aczkolwiek może dać się polubić.
Dla mnie przeciętny.
Moja ocena: 4/10
FRENCH PIPEPróbki: 3kr/5ml, 6kr/5ml
Szorstki, tytoniowy aromat z tzw. posmakiem „skarpetkowym”.
Z oddali wyczuwalna nuta korzenna miło kojąca zmysły.
Przy mocniejszym stężeniu da się wyczuć ulotny posmak orzeszków.
Aromat nie nużący, do wapowania non stop, oczywiście dla tych którzy lubią tego typu „pachnące” atrakcje
.
Moja ocena: 6,5/10
7 VOLVESPróbki: 3kr/5ml, 6kr/5ml, 9kr/5ml
Delikatny, stonowany aromat tytoniowy z lekko wyczuwalnym, ulotnym posmakiem kawy.
W tle coś w smaku orzecha włoskiego jednak wyczuwalne dopiero w wyższym stężeniu.
Aromat przyjemny, nie nużący bez specjalnych „udziwnień”, do co dzienniego wapowania.
Moja ocena: 7/10
555 TYPEPróbki: 3kr/5ml, 6kr/5ml
Klasyczny, dobry aromat spod znaku trzech piątek.
Stonowany, aromatyzowany tytoń z posmakiem solonych orzeszków w dobrze dobranych proporcjach.
Dla mnie dobry. Jak najbardziej do codziennego wapowania.
Moja ocena: 9/10
INAWERA BLEND / AMPHORA FULL AROMAPróbki: 3kr/5ml, 6kr/5ml
Aromatyczny, słodki jednak z wyczuwalną goryczką smak orientalnego tytoniu.
Coś jakby mieszanka Virginii z nutą Burleya.
W tle ulotny, bardzo słabo wyczuwalny posmak owocowy, jak dla mnie zbyt słabo.
Po tym aromacie spodziewałem się wiele, jakieś wspomnienia z czasów fajkowych powróciły ale albo już pamięć nie ta,
albo jednak czegoś jeszcze brakuje do tego na co wskazuje nazwa aromatu
.
Może nie wiele ale jednak. Bardziej wyczuwalny lekki posmak owocowy? Odrobina wisienki?
A może trzeba odpalić fajkę i przypomnieć sobie jak amphora smakuje?
Dla mnie już jest podstawa a zawsze coś do mieszanki mogę sobie dorzucić.
Moja ocena: 7,5/10